Dom Autor
Autor

Marta Marsala

Reklama

Duży Lexus o konstrukcji ramy jest daleki od najpopularniejszego, ale prawie najbardziej charyzmatycznego samochodu japońskiej marki premium. Co więcej, w oczach konsumentów jest to „Kruzak”, tylko lepszy i fajniejszy, bardziej statusowy i żałosny! LX nie jest pozbawiony wad, ale porozmawiamy o nich innym razem. Ten materiał zawiera fragmenty biografii, szczegóły techniczne, indywidualne cechy i różnice w stosunku do dawcy Toyoty Land Cruiser.

Początek historii
Pierwszy terenowy Lexus-LX 450-wszedł na rynek amerykański na początku 1996 roku i był gentryfikowanym wariantem wspaniałej Toyoty Land Cruiser 80. Ma tę samą 4,5-litrową rzędową „szóstkę” 1FZ-FE (218 km), ciągłe osie z przodu iz tyłu, stały napęd na wszystkie koła z redukcją biegów.

Główne różnice w stosunku do kruzaka to niuanse wykończenia zewnętrznego, wygodniejsze zawieszenie, lepsza izolacja akustyczna i bogato wyposażone wnętrze.

Zabawka nie dla każdego
Lexus LX 450 to dość rzadka „bestia”. Był produkowany tylko przez dwa lata, w sumie zbudowano około 15 tysięcy sztuk. Nawiasem mówiąc, według renomowanej agencji J. D. Power and Associates, SUV znalazł się na szczycie listy najbardziej bezproblemowych pełnowymiarowych modeli z minimalną liczbą awarii w ciągu pierwszych trzech miesięcy posiadania.

Strony: 1 2 3

Reklama

Marka często zyskuje tytuł najbardziej niezawodnej, zorientowanej na klienta, wysokiej jakości i najwyższej jakości

4 mało znane fakty dotyczące marki Lexus. Toyota zainwestowała miliardy w rozwój Lexusa. Co więcej, nie chodziło tylko o wydanie tych samych samochodów, ale z innym logo na masce, ale o stworzenie, naprawdę, marki premium z dbałością o wszystkie szczegóły. W tym nawet nazwa marki nie narodziła się przypadkowo. Firma starała się pokryć swoje techniczne niepowodzenia uważnym podejściem do klienta. W rezultacie nowej japońskiej marce Premium udało się zdobyć znaczną część publiczności od uznanych i popularnych samochodów BMW, Mercedes-Benz, Cadillac i Lincoln.

Dlaczego Lexus zajmuje wiodącą pozycję w rankingach samochodów

Dbałość o szczegóły i dążenie do ideału
Istnieje opinia, że Lexus pochodzi z Luxury EXports US. Inna powszechna teoria mówi, że jest to połączenie słów ” luksus „i”elegancja”. Ale to nieprawda. W rzeczywistości Toyota zwróciła się do nowojorskich konsultantów ds. wizerunku Lippincott & Marguilies (L&P) z propozycją opracowania nazwy marki, która pomoże wejść na rynek amerykański. Z całą swoją skrupulatnością Toyota zwróciła się do firmy, która była zaznajomiona z kulturą amerykańską, aby spodobać się zachodnim nabywcom.

Firma L & P zaoferowała ponad 200 tytułów. Na szczycie znalazły się Vectre, Verone, Chaparel, Calibre i Alexis. Zarządowi spodobało się to drugie, ale nie spodobał się pomysł, aby samochód nosił imię osoby. W ten sposób” Alexis „stał się”Lexusem”.

Taką samą dbałość o szczegóły poświęcono pierwszemu samochodowi Lexusa, który otrzymał wewnętrzną nazwę F1. W 1983 roku ówczesny prezes zarządu Toyoty, Eiji Toyoda, postawił swojemu zespołowi wyzwanie stworzenia najlepszego samochodu na świecie. Do 1989 roku ukończyli prace nad F1, co wymagało 60 projektantów, 24 zespołów inżynieryjnych składających się z 1400 wysoko wykwalifikowanych specjalistów, 2300 techników, 220 pracowników pomocniczych i jednej osoby, która naciskała przyciski, aby upewnić się, że dostarczają prawidłowych informacji zwrotnych.

Strony: 1 2 3

Reklama

Film oparty jest na prawdziwych wydarzeniach z jednego z największych wyścigów w historii

Czego nie można uwierzyć w filmie „Ford kontra Ferrari”. Kiedy Ford kontra Ferrari trafił na ekrany w 2019 roku, został nazwany jednym z największych filmów wyścigowych w historii. Nie tylko zdobył wysokie oceny widzów, zarabiając 225 milionów dolarów na całym świecie, ale był nominowany do czterech Oscarów i otrzymał dwie za najlepszy montaż dźwięku i najlepszy montaż filmu. W roli Carrolla Shelby wystąpił Matt Damon, a Kena Milesa zagrał Christian Bale. Film został oparty na książce A. J. Beima o wyścigu w Le Mans. Ale aby film był bardziej spektakularny i ekscytujący, w niektórych scenach dopuszczono swobody twórcze.

Prawda i fikcja w filmie „Ford kontra Ferrari”

Prawda w filmie „Ford kontra Ferrari”
Wyścigi w Le Mans to niebezpieczny i ciężki sport, zwłaszcza w latach 60., kiedy samochody sportowe z mocnymi silnikami V8 miały niewielką lub żadną ochronę przed kolizją. Zdarzały się wypadki, a ludzie w nich rzeczywiście ginęli.

Osiągi starszych samochodów imponują nawet współczesnej publiczności, a GT40 przyspieszył do 340 km/h na 6-kilometrowym torze Mulsanne Straight.

Strony: 1 2 3

Reklama

Deszcze, które minęły pod koniec czerwca, zalały-dosłownie iw przenośni-tablice ogłoszeń atrakcyjnymi tylko na pierwszy rzut oka ofertami: nowoczesne, w pełnym tego słowa znaczeniu samochody premium są sprzedawane po cenie niższej niż rynek, a samej narracji towarzyszą smutne historie o przeprowadzkach, kredytach hipotecznych i innych przeciwnościach współczesnego obywatela. W praktyce istnieje duże prawdopodobieństwo, że samochód został zatopiony, uznany za nieodpowiedni do odbudowy i czeka na niezbyt odległego i doświadczonego, ale namiętnie pragnącego nowego właściciela. Jak uniknąć takiego „daru losu” – przeczytaj na Quto.

„Utonięcia” wcale nie są nowością na rynku motoryzacyjnym: liczne powodzie i tsunami, burze na morzu, po których płyną statki z nowymi i używanymi samochodami, a po prostu ulewne deszcze zawsze generowały niezliczoną liczbę takich „partii”. A ile samochodów tonie rocznie na Bajkale i innych przeprawach lodowych?

Teoretycznie takie samochody powinny zostać złomowane, ale w rzeczywistości trzy na cztery trafiają do sprzedaży: w całości lub w częściach. Rzadko są sprzedawane „tak, jak są”, ponieważ cena takiego produktu to grosz, ale są aktywnie demontowane na części zamienne i nie mniej energicznie próbują wdrożyć pod auspicjami”wszystko jest w porządku”. Często się udaje. Kupujący powinien zdać sobie sprawę z stanowczej prawdy: podtopiony samochód to potworny ból głowy i fantastyczna inwestycja dla przyszłego właściciela, ponieważ nie można go całkowicie wysuszyć i przywrócić do stanu fabrycznego. W żaden sposób.

Jeśli w jednym zdaniu znajdują się słowa „samochód” i „woda morska”, to jest to mieszanina grzechotająca: sól szybko niszczy okablowanie, wyłącza mikroukłady i płyty, koroduje żelazo. Po wejściu do jednostek i jednostek sól morska zamienia sprawne elementy w „cermet”w ciągu kilku dni. Wnętrze, elementy wykończeniowe, Części nadwozia, zawieszenie – w złomie. Jednak deszcz nie jest lepszy. Ale prawdopodobieństwo wystąpienia takiego egzemplarza w centralnej Rosji jest znacznie wyższe. Zwłaszcza jeśli nie wiesz, gdzie patrzeć.

Strony: 1 2 3 4

Reklama

Z firmą Bugatti widzieliśmy wszystko. Na początku lat dziewięćdziesiątych-limitowany ekskluzywny supersamochód EB 110 z silnikiem V12, czterema turbosprężarkami i napędem na wszystkie koła. W ciągu ostatnich kilku dekad-oszałamiające Veyron i Chiron, które mają rekordy prędkości na swoim koncie. Wydawałoby się, że o wiele fajniej?! Ale ich następca Tourbillon zaskoczył. Jest zauważalnie potężniejszy i bardziej dynamiczny niż prochurowie, ale całe pytanie dotyczy tego, jakie środki osiągnięto przewagę.

Nazwa
Niespodzianki zaczynają się od nazewnictwa. Wcześniej „Bugatti” nazywał swoje dzieła po jeźdźcach z przeszłości. Teraz nazwa supermaszyny uwieczniła Tourbillon-złożone urządzenie mechaniczne w zegarku, które wyrównuje wpływ przyciągania ziemi na dokładność ruchu. Elegancka i symboliczna aluzja do ruchu przeciwko współczesnym trendom oraz znaczenie „mechanicznej” analogowej puenty w ogólnej kompozycji inżynierskiej.

Design
Tourbillon można łatwo pomylić z odnowionym Chironem lub jego egzotycznym, wydanym w bardzo małym nakładzie. Podobieństwa między samochodami są oczywiste: ten sam przedni wlot powietrza w kształcie podkowy, znajoma Optyka, oryginalne ściany boczne w kształcie litery C, charakterystyczna sylwetka. Ciągłość pokoleń maskuje zauważalnie zwiększoną długość z 4544 mm w Shironie do 4671 mm.w zgięciu tylnego światła i ogromnym dyfuzorze widać pewne podobieństwo do legendarnego hipersamochodu McLaren P1. Nie nazwalibyśmy tego jednak plagiatem.

Strony: 1 2 3

Reklama

Starsze posty