Cały proces rozwoju kosztował 1 miliard dolarów, co po uwzględnieniu inflacji wynosi dziś około 3,1 miliarda dolarów. W przeciwieństwie do Acury i Infiniti, Lexus wiedział, że na rynek amerykański trzeba wprowadzić coś naprawdę wyjątkowego, a nie tylko Camry z zastąpionym logo.
Reklama
Odważne ruchy reklamowe
Zanim został zaprezentowany szerokiej amerykańskiej publiczności, F1 lub LS400, jaki znamy teraz, po raz pierwszy pojawił się w Niemczech na małym wydarzeniu medialnym.
Lexus wydał miliard na opracowanie luksusowego samochodu z silnikiem V8, co jest jak małżeństwo z supermodelką. Z piękną żoną zwyczajowo chodzi do elitarnych instytucji. Tak właśnie zrobił Lexus ze swoim pierwszym samochodem.
Niemcy są duchową ojczyzną luksusowych sedanów, a Kolonia, w której odbyła się prezentacja, znajduje się zaledwie cztery godziny jazdy od miejsca, w którym montuje się klasę S, i pięć godzin od miejsca, w którym produkuje się BMW Serii 7. LS400 nie miał być montowany w Niemczech, a Lexus nie miał powodu, aby prezentować tam samochód przed wielkim debiutem w USA. Ale firma chciała się wyróżnić, wypuszczając LS400 w salonach Mercedes-Benz i BMW. Można to nazwać jednym z najodważniejszych ruchów reklamowych.
Ale to nie był jedyny odważny ruch firmy. Lexus regularnie znajduje się na szczycie rankingu najbardziej niezawodnych samochodów. A także wykazuje wysokie wyniki w badaniach satysfakcji klienta. Reputacja Lexusa jako firmy z doskonałą obsługą wynika z wycofania, które mogło zrujnować firmę. W pierwszym roku Sprzedaży Lexus sprzedał 8 tysięcy samochodów LS400. Niewielki odsetek właścicieli zgłosił słabe połączenie alternatora i akumulatora, deformację plastikowej osłony nad tylnym światłem hamowania oraz okresowe wyłączenie tempomatu.
Lexus wykorzystał tę okazję, aby nauczyć wszystkich innych producentów samochodów Sztuki obsługi klienta. Przedstawiciele firmy zadzwonili do właścicieli LS400, uzgodnili z nimi dogodny czas, kiedy będzie im wygodnie oddać samochód i wykonali niezbędne prace naprawcze. Jako bonus dealerzy umyli Samochody i całkowicie napełnili zbiorniki paliwa. Dla tych właścicieli, którzy mieszkali daleko od najbliższych dealerów, Lexus wynajął kilka garaży i wysłał tam swoich techników, aby naprawili usterki. Zamiast zatapiać statek, Lexus wykorzystał nieprzyjemną sytuację, aby wzmocnić reputację firmy stawiającej klienta na pierwszym miejscu.
